Mówi się, że wrzesień to dla rodziców taki drugi styczeń – czas wielkich planów i nadziei na lepszy i zdrowszy rok szkolny. Mama i dietetyczka Barbara Dąbrowska radzi jak zdrowo go rozpocząć i co zapakować do śniadaniówki dziecka.
Uczniowie spędzają w szkole nawet 7-8 godzin dziennie, dlatego tak ważne jest, aby w ich plecakach znalazło się coś wartościowego do jedzenia.
– Dzieci powinny ze sobą zabierać jeden posiłek większy i dwie, mniejsze przekąski. – twierdzi dietetyczka Barbara Dąbrowska i ekspert kampanii „Przyjaciółka z Kalifornii”. Te, które nie dostają pełnowartościowych posiłków lub dostają za mało jedzenia będą rozdrażnione i trudnej im będzie zapamiętać informacje z lekcji. – ostrzega dietetyczka. Jeżeli jednak nie chcą one jeść tego co zostało im przygotowane
– Warto z nimi rozmawiać wyjaśniając, dlaczego posiłki spożywane w szkole są ważne. Rodzic może przekonać swoją pociechę, że np. to da mu więcej siły na zabawę. – przekonuje dietetyczka.
Kolorowy lunchbox
Dzieci kochają kolory i zwariowane kształty, dlatego w komponowaniu codziennej śniadaniówki można wykorzystać swoją wyobraźnię. Serca wycięte z ogórka, marchewka pokrojona jak spaghetti, czy domowe galaretki w kształcie ryby? One na pewno to pokochają! Barbara Dąbrowska radzi, aby do lunchboxa ucznia pakować ”warzywa w kawałkach, owoc – świeży lub suszony (np. owoce sezonowe lub suszone śliwki kalifornijskie), kanapki w różnych formach (szaszłyki kanapkowe, rolki z wrapów- coś, co łatwo zjeść rękoma), garść orzechów lub pestek”. Sukcesem do udanej śniadaniówki jest nie tylko zawartość, ale odpowiedni lunchbox. Kolorowy, z kilkoma podziałkami pozwala spakować różnorodne produkty co sprawi, że częściej będzie wyciągany z plecaka.
Zdrowie w płynie
Nie zapominajmy o płynach w szkolnej wyprawce ucznia.
– Dzieci w ciągu dnia powinny wypijać około 1 litra płynów. Jeśli nie lubią czystej wody warto dodać do niej kroplę, dwie naturalnego soku owocowego. Od czasu do czasu warto także dać do szkoły koktajl mleczno-owocowy np. na bazie kefiru, suszonej śliwki kalifornijskiej i banana. Takie koktajle są wygodne, smaczne i dobrze akceptowane przez dzieci. – przypomina dietetyczka Barbara Dąbrowska.
Dla rodziców poszukujących szybkich i zdrowych rozwiązań na przekąski do szkolnej śniadaniówki California Prune Board przygotowała garść kulinarnych inspiracji.
Kanapkowe szaszłyki z mozzarellą i śliwkami kalifornijskimi
- 3 szaszłyki (1 porcja)
- Czas przygotowania: 10 minut
Składniki:
- 6 małych kromek pieczywa, różnego
- 3 łyżki serka kanapkowego (typ Philadelphia)
- 4 posiekane śliwki kalifornijskie
- 6 całych śliwek kalifornijskich
- kilka listków mięty
- kulki mozzarelli
- winogrona zielone i winogrona czerwone
- patyczki szaszłykowe
Przygotowanie:
Serek kanapkowy wymieszaj z posiekanymi śliwkami i odrobiną posiekanej mięty, tak przygotowaną pastą posmaruj kromki pieczywa, składając je w kanapki. Kanapki pokrój na mniejsze części: kwadraty, prostokąty, trójkąty. Na patyczki szaszłykowe nadziewaj kanapeczki, śliwki kalifornijskie, mozzarellę, świeże listki mięty i winogrona.
Galaretki jabłkowo-śliwkowe
- 5 porcji
- Czas przygotowania: 10 minut + oczekiwanie: 90 minut
Składniki:
- 1 szklanka soku jabłkowego tłoczonego na zimno
- 1 łyżeczka agar agar (ilość potrzebnego agaru warto sprawdzić na opakowaniu)
- 5 śliwek kalifornijskich
Przygotowanie:
Śliwki pokroić w drobne kawałki. W rondelku wymieszać agar z sokiem jabłkowym. Doprowadzić do wrzenia i ciągle mieszając gotować 30 sekund. Na dno silikonowych foremek włożyć kawałki śliwek. Zalać sokiem z agarem. Odstawić na blat do ostudzenia. Włożyć do lodówki na godzinę do całkowitego stężenia. Galaretki delikatnie wyciągać z foremki. Dodawać do śniadaniówek.
Materiał partnera zewnętrznego