Jesień to dla fanów gier okres niecierpliwego oczekiwania na nową edycję kulturowej już gry FIFA. W tym roku EA Sports wypuściło na rynek 20. jej edycję, która przyniosła sporo zmian w stosunku do poprzednich wersji. Najważniejszą jest oczywiście wprowadzenie trybu Volta, który umożliwia graczowi przeniesienie się z największych stadionów Europy na miejskie blokowiska, dachy wieżowców lub klimatyczne ulice.
- FIFA 20 – nowe czy stare granie?
- Uliczna rewolucja – tryb Volta
- Nowe rzuty karne
- Przed i po meczu – strategia i morale
FIFA 20 – nowe czy stare granie?
FIFA 20 niewątpliwie zaskakuje. W tym roku producenci zdecydowali się na wprowadzenie całkiem sporej liczby zmian, które mocno zmieniają charakter gry. Oczywiście dalej jest to świetna rozrywka, natomiast zasady zabawy nieco się zmieniły. Przede wszystkim zmianie uległ charakter rywalizacji na boisku. Gra jest zdecydowanie mniej przewidywalna do tej pory. Zdarza się, że przeciwnik cofa się na własne pole, oddając niejako graczowi pole do popisu, czasami rozpoczyna ofensywny atak na kilkanaście minut przed zakończeniem spotkania. Co prawda rdzeń rozrywki pozostał niezmienny, natomiast sama gra straciła nieco na dynamice. W FIFA 20 liczy się przede wszystkim strategia, umiejętne prowadzenie defensywy. W tej edycji po prostu trzeba mocno kombinować i grać uciekając się do mniej oczywistych rozwiązań. Tradycyjna, dynamiczna szarża do przodu może nie być już tak prosta do zrealizowania. Część graczy cieszą takie zmiany – mniejsza przewidywalność i wyższy poziom strategii całej gry. Inni narzekają na zbyt wolne tempo gry i mniejsze szanse na szybkie i efektowne przeprowadzenie akcji. Pewno jest natomiast jedno – z pozoru zmieniło się niewiele, ale w praktyce jednak wszystko.
Uliczna rewolucja – tryb Volta
W Euro FIFA 20 dostępna jest od ponad miesiąca i jej popularność nadal rośnie. Wszystko za sprawą nowego trybu, na którego wprowadzenie wreszcie zdecydowało się EA Sports. Mowa oczywiście o trybie Volta, który pozwala zupełnie zmienić charakter gry, z pozoru jej nie zmieniając. FIFA 20 to właściwie dwie gry w jednej. W trybie Volta znika wielotysięczna publiczność, ogromny stadion i markowe stroje. Gracz przenosi się w przestrzenie wielkomiejskich blokowisk, dachów wieżowców, ulic przecinających osiedla na przedmieściach. Zamiast wielkiej drużyny 5-6-zespołowe drużyny naprzeciwko siebie. Tutaj liczą się efektowne sztuczki, przerzuty, szybka i przemyślana gra. Ważną rolę odgrywa, podobnie jak w przypadku tradycyjnego trybu, defensywa. Szkoda tylko, że grze FIFA 20 nie umożliwia gry przez sieć ze znajomym, a jedynie losowo dobranym przeciwnikiem. Pozostaje liczyć, że w kolejnej edycji się to zmieni, bo może to być jedna z ciekawszych form rozrywki. Dodatkowym bonusem do trybu Volta jest możliwość stworzenia i ubrania własnego avatara. Dodatkowo, w między czasie czeka nas kompletowanie drużyny pod względem umiejętności. Zwycięstwo nie przychodzi tutaj prosto, wręcz przeciwnie – na wyższych poziomach naprawdę o nie trudno. Tym bardziej więc jest cenne.
Nowe rzuty karne
Gra FIFA 20 to także nieco inny system rozgrywania stałych fragmentów gry. Chodzi przede wszystkim o zmianę sposobu wykonywania rzutów karnych oraz wolnych. O ile na początku ich poprawne wykonanie może się wydawać dość trudne i skomplikowane, to nie do końca taki jest. Choć przyznać trzeba, że precyzyjne posłanie piłki tam, gdzie się chce, wcale proste nie jest. Chodzi przede wszystkim o powrót tzw. celownika. Tyle tylko, że jest on coraz mniej stabilny, im dalej chce się posłać piłkę. To właśnie precyzyjne umiejscowienie celownika sprawia graczom wiele problemów, choć kluczowy jest sam moment uderzenia. Gra jest już na tyle czuła, że drobny błąd może spowodować, że rzut będzie kompletnie nieudany. Trzeba więc po drodze solidnie poćwiczyć, jeśli jednak opanuje się tę nową technikę wykonywania rzutów wolnych i karnych, szansa na zdobycie gola zdecydowanie rośnie przy stałym fragmencie gry. Na „szczęście” nie ma tutaj specjalnie co liczyć, wszystko jest kwestią techniki i praktyki.
Przed i po meczu – strategia i morale
FIFA 20 to także rozbudowany panel gry dotyczący obudowy samego meczu. Chodzi przede wszystkim o rozbudowanych opcjach tzw. kariery managera. Konferencje prasowe, udzielanie wywiadów po meczu, mają wpływ na budowę silnego zespołu o silnym morale. Gracz ma do wyboru gotowe opcje dialogowe, których lista niestety po jakimś czasie się wyczerpuje (pod tym względem również liczyć należy na zmiany w wersji 21), natomiast wywiady te i inne aktywności mogą mieć realne przełożenie na zachowanie i dyspozycję nie tylko konkretnego zawodnika, lecz także całego zespołu. Wprowadzenie rozbudowanych narracji w tej części należy poczytywać na plus dla EA Sports, ponieważ gra staje się w ten sposób coraz bardziej realna i przestaje się toczyć wyłącznie podczas konkretnej rozrywki. Gra FIFA 20 coraz bardziej oddala się od wyłącznie sprawnościowej rozrywki na rzecz działań strategicznych, przemyślanych działań nieograniczających się jedynie do wprowadzania zmian na boisku.
Materiał partnera zewnętrznego