Oczywistością jest, że małe dzieci wymagają szczególnej opieki. A zwłaszcza troski o ich organizm, który dopiero się kształtuje i buduje swoją odporność. Tym bardziej, że maluchy wielokrotnie tę odporność wystawiają na próby, np. w zetknięciu z nieczystymi miejscami i przedmiotami. Dlatego poważnym zagrożeniem dla ich zdrowia są różne zakażenia pasożytnicze. W jaki sposób można rozpoznać u dziecka tego typu problem oraz skutecznie mu zaradzić?
Szkodliwa obecność robaków w organizmie to problem dość powszechny, dotyczący również osób dorosłych – i to nie tylko pochodzących z tzw. trudniejszych czy patologicznych środowisk. Często powodem zakażeń pasożytniczych są po prostu zaniechania i nieodpowiednie nawyki w zakresie utrzymania higieny. Dlatego właśnie ten problem tak bardzo dotyczy najmłodszych. Dzieci, intensywnie poznając świat, wielokrotnie wszystkiego dotykają czy też próbują, dzielą się np. piciem z innymi rówieśnikami oraz wkładają ręce do buzi. Siłą rzeczy wzrasta wtedy ryzyko zetknięcia z brudem i szkodliwymi pasożytami – zwłaszcza w miejscach publicznych, takich jak np. place zabaw. Inne, potencjalne źródła takich zagrożeń to brak higieny rąk po skorzystaniu z toalety, jedzenie nieumytych owoców czy też kontakt z psami lub kotami.
Zakażenia pasożytnicze – rodzaje, objawy i diagnoza
Z jednej strony mamy współcześnie do czynienia z licznymi zakażeniami pasożytniczymi, o zróżnicowanym działaniu. Z drugiej zaś nierzadko są one dość trudne w rozpoznaniu. Wynika to często ze stosunkowo łagodniejszego lub niespecyficznego przebiegu zakażeń, a także objawów, które bylibyśmy w stanie zbagatelizować bądź przyporządkować do innych problemów zdrowotnych (reakcji alergicznych, dolegliwości żołądkowych, stanów przeziębieniowych). Mowa o takich symptomach, jak choćby brak apetytu, nudności czy kaszel. Dlatego jeśli podejrzewamy, że powodem danych problemów zdrowotnych dziecka mogą być robaki, powinniśmy niezwłocznie zapewnić mu badanie kału. To naprawdę skuteczny sposób diagnostyczny, który jednak wymaga więcej, niż dostarczenia jednej próbki (potrafiącej nie wykazać obecności pasożyta, m.in. ze względu na jego cykl rozwojowy). Materiał z kilku dni oraz regularne badania zdecydowanie zwiększają dokładność wyników oraz efektywność w diagnozie przypadku.
Co jednak powinno zwrócić naszą uwagę? Przykładowo, kłopoty ze snem, nadpobudliwość, skurcze w obrębie jelit i wzdęcia oraz spadek masy ciała, przewlekłe problemy z drogami oddechowymi i uciążliwy ból gardła mogą zwiastować zakażenie glistą ludzką. Tzw. glistnica, pozostawiona bez naszej reakcji, potrafi skutkować niedrożnością jelit za sprawą zatkania ich światła przez robaki. Tymczasem charakterystyczny świąd w okolicach odbytu (u dziewczynek również nieraz w obszarze sromu) i zgrzytanie zębami mogą świadczyć o występowaniu owsików. Lekceważona owsica jest w stanie wyraźnie zaburzyć odporność dziecka czy wręcz doprowadzić do zapalenia wyrostka robaczkowego oraz nawracającymi stanami zapalnymi sromu i pochwy. Nie lada problemem może się okazać włosogłówka, której objawy dochodzą do głosu już przy wyższym stopniu zakażenia. Mowa tu m.in. o permanentnym uczuciu zmęczenia, luźnych stolcach (z wyraźną obecnością śluzu bądź krwi), braku apetytu, a nawet kolkach, drgawkach czy przypadkach utraty przytomności. Nieleczona włosogłówka wywołuje nieraz alergiczne zmiany na skórze lub prowadzi do wrzodowych schorzeń przewodu pokarmowego oraz anemii. Innym przykładem – za którym stoją choćby problemy z odżywianiem, spadek masy ciała, osłabienie i wymioty – jest tasiemiec. Jego larwy, gdy przedostaną się do układu nerwowego, są zdolne do spowodowania poważnych problemów ze wzrokiem bądź zaburzeń psychicznych. Takich przykładów jest zdecydowanie więcej. Pytanie: jak sobie z nimi radzić?
Różne sposoby na walkę z robakami u dzieci
Trzeba przyznać, że istnieje niemało metod na walkę z zakażeniami pasożytniczymi u maluchów w warunkach domowych. Co więcej, są one dość skuteczne i przyjazne dla organizmu, a to dlatego, że opierają się na produktach naturalnych. Natomiast przeszkodą dla efektywności tych sposobów może się okazać samo nastawienie dzieci. Własnoręcznie przyrządzane płyny oraz mikstury – przez to, że zawierają składniki często mało lubiane przez dzieci – potrafią być nieprzyjemne w smaku i zapachu. Warto jednak wspomnieć, że napar z piołunu dobrze radzi sobie z owsikami, zaś z cebuli okazuje się znakomity w przypadku glisty ludzkiej. W walce z robakami sprawdza się również np. pitna mieszanka na bazie soku z kiszonych ogórków oraz czosnku. Innym rozwiązaniem – zwłaszcza gdy dziecko kategorycznie odmawia przyjmowaniu wyżej wymienionych mikstur – są oczywiście środki farmakologiczne, takie jak lek z pyrantelem. To przykład medykamentu sprawdzającego się szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z owsicą lub glistnicą (w stadium wczesnym oraz zaawansowanym). Środek w postaci niepodrażniającego jelit syropu o smaku owocowym może okazać się znacznie łatwiej przyswajalny.
Należy również zaznaczyć, że skuteczna walka z tego typu zakażeniem wymaga nie tylko leczenia dziecka, ale również profilaktycznych działań wszystkich członków rodziny (odpowiedniej kuracji, generalnych porządków itp.). Ze względu na fakt, że maluchy są dość łatwym celem dla pasożytów, rodzice nierzadko decydują się na ich jedno- lub dwukrotne odrobaczanie w ciągu roku. Metody te potrafią okazać się naprawdę skuteczne, jednak nie zmienia to faktu, że wciąż najważniejsze będzie zapobieganie – np. poprzez edukowanie dzieci w kwestii ostrożności i właściwych nawyków, dotyczących higieny osobistej.
Źródło informacji: jestemmama.pl.
OLI